"Dar Młodzieży" - relacja z trasy
"Dar Młodzieży" włączył się w bałtycki cykl zlotów i regat "The Tall Ships Races", organizowanych przez Sail Training International, w fińskim Turku. Stamtąd wystartował wraz z całą flotyllą do litweskiej Kłajpedy, skąd także w regatach popłynie na finał imprezy do Szczecina. Relację z pokładu fregaty przesłał nam komendant "Daru Młodzieży" kpt.ż.w. Ireneusz Lewandowski:
Sam pobyt w mieście, przed oficjalnym rozpoczęciem drugiego etapu wyścigu, na trasie Turku - Kłajpeda obfitował w spektakularne atrakcje: zorganizowano dla nas wycieczki po okolicy, odbyły się sportowe zawody załóg, kolorowa parada uliczna czy wreszcie crew party dla załóg, z doskonałą muzyką i niezłym jedzeniem. Można powiedzieć, że miasto stanęło na wysokości zadania. Dla żeglarzy przewidziano darmową komunikację miejską, zwiedzanie muzeów, basen, a także udział w imprezach kulturalnych, wśród których największym wydarzeniem był chyba koncert Pet Shop Boys.
"Dar Młodzieży" pełnił w tym czasie funkcję ambasadora polskości: pokład udostępniono do zwiedzania, a w salonie kapitańskim odbyły się liczne spotkania z przedstawicielami administracji, dyplomacji, biznesu.... Statek zwiedziła też liczna grupa fińskiej Polonii wraz z polskim proboszczem.
Prawdziwe święto żaglowców rozpoczęło się w niedzielę, 23 lipca. Wówczas wszystkie żaglowce uczestniczące w regatach rzuciły cumy i przedefilowały rzeką Aurą przez środek miasta, a następnie w pieknej paradzie szły długim, ponad pięćdziesięciomilowym szlakiem pomiędzy szkierami na otwarte morze. Na całym dystansie żegnały nas masy ludzi zebrane na brzegach wysepek i pokładach niezliczonych żaglówek, motorówek i różnego rodzaju sprzętów pływających wzdłuż całego szlaku.
Start nastąpił o godzinie 12.30 polskiego czasu. W grupie A, czyli największych żaglowców wystartowało pietnaście jednostek. Start "Daru" był udany, przecięliśmy linię w samej czołówce i do nocy wypracowaliśmy ostatecznie trzecią pozycję. Słabszy wiatr nad ranem, niesprzyjający dużym żaglowcom spowodował, że przesunęliśmy się znacznie do tyłu, by w ciagu dnia nadrobić zaległości i osiągnąć piątą pozycję. Informacje o pozycji są nieoficjalne, gdyż ostateczne pozycje uzyskuje się po przeliczeniu uzyskanych czasów o współczynniki przeliczeniowe.
Współczynnik "Daru" jak bardzo szybkiego statku jest wyjątkowo niekorzystny co powoduje, że nawet gdy przychodzimy na pierwszym miejscu, to później w klasyfikacji lądujemy gdzieś w połowie stawki. Coraz częściej wracają głosy, że "Dar" nie jest tu zbyt sprawiedliwie potraktowany. Nie mniej w "The Tall Ships Races" tak naprawdę idzie nie o miejsce ale o udział, o przeżycie przygody, o nawiązanie międzynarodowych przyjaźni i godną reprezentację narodowej społeczności żeglarzy. Z tych zadań "Dar" jak zwykle wywiązuje się znakomicie, zbierając od odwiedzających i kolegów z innych żaglowców najwyższe noty, w szczególności za atmosferę i poziom utrzymania statku.